Każdy dzień zaczynamy tak samo czyli słodkie śniadanie o godzinie 8.
Sobota (09.03)
Dzień był piękny nie chciałam go zmarnować więc chodziłam po centrum. Centrum jest moim ulubionym miejscem w Maladze.😊 Kupiłam dla mojej całej rodzinny pamiątki z tego ślicznego miejsca. Cały dzień spędziłam poza domem wróciłam dopiero o 20.30.
Niedziela (10.03)
Pojechaliśmy do Córdoby. Dzień zaczął się słonecznie.🌞 O godzinie 9 mieliśmy zbiórkę z całą naszą grupą oraz z przewodniczkami, poczekaliśmy na autobus i wyruszyliśmy. Podróż minęła szybko i sprawnie.
Nasza przewodniczka opowiedziała nam historię Córdoby, pozwiedzaliśmy ciekawe miejsca,a potem mieliśmy czas dla siebie. O godzinie 18 wróciliśmy do naszej pięknej Malagi.
(11.03–17.03)
W tym tygodniu zaczynałam drugą zmianę, miałam zacząć o godzinię 17. Szkoda było zmarnować prawie całego dnia więc przed pracą odwiedzaliśmy centrum lub plaże. Pogoda dopisywała, a woda była idealna do kąpieli. Odwiedziłam punkt widokowy, podziwiałam całe miasto z góry. Druga zmiana okazała się gorszą od pierwszej. Jest mniej do roboty i bardziej spokojniej. Nauczyłam się obróbki wstępnej kalmarów, krabów, ostryg. Na koniec tygodnia pożegnaliśmy nasze nauczycielki które kończyły wizytę w Maladze. Na ich miejsca wstąpili nowi.
(18.03-20.03)
Powróciła pierwsza zmiana. W pracy powitaliśmy nowych praktykantów cztery osoby z Polski dwie na pierwszą zmianę, a kolejna dwójka na drugą, oraz dwie hiszpanki. My jako osoby dłużej przebywające w restauracji pokazaliśmy im kuchnie oraz przedstawiliśmy ich kucharzą. Mogli liczyć również na naszą pomoc przy pracy. Atmosfera była cudowna żartowałam z pracownikami, śpiewałam piosenki które towarzyszyły mi przy pracy aby umilić mi robotę. Od czasu do czasu uczyłam polskiego chętnych osób. Po pracy zmęczona wracałam do domu aby odpocząć zjadłam kolację o 20.30 i szłam spać.
– Ola.K
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.