Pracowity tydzień…

Każdego dnia od poniedziałku wstawałam o 8:30 aby na 9:00 pójść na śniadanie… Po posiłku pakowałam się i wychodziłam do pracy . W pracy byłam od 10:00 do 17:00- były to długie i ciężkie godziny 🤣 Po pracy byłam tak zmęczona, że nie byłam w stanie nigdzie wyjść więc zostawałam w domu. Jednak każdego wieczora razem z przyjaciółkami chodziłam do pobliskiego markietu po jedzenie 🙈 I tak mijały mi dni na pierwszej zmianie!